poniedziałek, 22 października 2012
Wprowadzenie
Witam na moim blogu! Kilka tygodni temu zaczęłam pisać opowiadanie o Veronice Green, z którą się trochę uosabiam, bo sama mam na imię Weronika i jestem do niej trochę podobna.
Akcja opowiadania rozgrywa się rzecz jasna w świecie czarodziejów, w większości po śmierci Voldemorta, chyba że opisywane są wspomnienia Veroniki, a one sięgają czasów gdy Czarny Pan jeszcze żył i miał się dobrze. W moim świecie, wprowadzone są drobne zmiany, jednak nie naruszają one zbytnio tego, co napisała pani J.K. Rowling, którą wielbię i podziwiam.
Chodzi mianowicie o postacie, które Autorka uśmierciła. Większość z nich w moim alternatywnym-potterowym świecie, pozostawiłam spokojnie w grobach, ale... nie wszystkie.
W moich historiach żyje:
1. Syriusz Black (nigdy nie pogodziłam się i nie pogodzę z jego śmiercią!)
2. Remus Lupin
3. Nimfadora Tonks
4. Severus Snape (tak niesprawiedliwie umarł!)
5. Szalonooki Alastor Moody
To chyba wszyscy. Dumbledore'a, Freda, Zgredka :( i innych pozostawiłam w trumnach, choć z żalem, ale nie mogę ich wszystkich przywrócić do życia.
Akcja rozpoczyna się 3 miesiące po pokonaniu Sami-Wiecie-Kogo.
To tyle.
Reszty dowiecie się z mojego opowiadania. Mam nadzieję że się ono Wam spodoba, bo włożyłam w nie (właściwie to wkładam, bo wciąż je piszę!) sporo pracy. Fabułę stwarzam co wieczór, przed snem. Wtedy kreują się najlepsze losy Veroniki.
Potrzebuję jednak motywacji i inspiracji do kontynuowania!
Apeluję o odwiedzanie bloga, choć raz na tydzień, komentowanie wpisów, bo to jedyna szansa, że nie rzucę pisarstwa w kąt, a bardzo, ale to BARDZO bym tego nie chciała.
MIŁEGO CZYTANIA! :)
P.S. Dodam jeszcze, że w moim opowiadaniu występuje nieco współczesnych gadżetów, jak np. telefon komórkowy itp, czego nie było w latach 90-tych, kiedy rozgrywała się akcja HP, jednak na potrzeby fikcyjnego świata, dodałam nieco współczesnych elementów.
Subskrybuj:
Posty (Atom)