Dziękuję, że jesteście i czytacie moje wypociny...
I naprawdę przepraszam, że Was zawiodłam, i mimo upływu czasu nie został opublikowany kolejny rozdział.
Nie będę się tłumaczyć, wiem, że jestem okropna, podam po prostu powód. A oto i on: nie mam weny. Tak, tak, wiem, każdy może tak sobie powiedzieć... ale co robić? Ostatnio stwierdziłam, że chyba nie nadaję się do tego, co robię, że żadna ze mnie pisarka. Nie mam dobrego pomysłu na rozwinięcie akcji! :(
I co dalej? Nowy rozdział tkwi niedokończony na dysku komputera, bez nadziei na prędką kontynuację... Sama nie wiem, co dalej. Usuwając tego bloga oszczędziłabym Wam pewnie kolejnych rozczarowań i nie robiłabym żadnych nadziei, ale nie mam chyba wystarczającej odwagi, żeby to zrobić... w końcu włożyłam w niego sporo czasu i serca.
Koniec końców, myślę, że jest szansa dla Veroniki Green, że powróci do Was z nowymi historiami... po prostu potrzebuję kopa pomysłów.
Może Wy byście mogli pomóc? Jestem pewna, że niektórzy z Was mają jakieś pomysły na przygody naszych bohaterów. Gdybyście podrzucili jakieś pomysły, byłoby cudownie! ♥
